piątek, 11 listopada 2016

[RECENZJA] Cosmetic Scan, czyli idealna aplikacja dla każdego alergika.

Stoisz w drogerii, patrząc na kosmetyki. Do autobusu zostało Ci parę minut, a jeszcze musisz zdążyć dojść na przystanek. Wiesz co masz kupić, ale w oko wpada Ci szampon w przyjemnym dla oka opakowaniu. Czytasz opis, wydaje się idealny dla Twojego skalpu. Delikatny, bez SLS jak głosi etykietka, z wieloma ekstraktami i innymi składnikami, których jeszcze nie kojarzysz z nazwy. Brać czy nie? Łapiesz i biegniesz do kasy. STOP! Czy wiesz, że w nim mogą znajdować się nie tylko alergeny, ale także substancje komedo, czy kancerogenne?
Przedstawię dzisiaj aplikację, która pomoże Wam szybko przeanalizować cały skład produktów. Bez zbędnego wpisywania każdego składnika w encyklopedię internetową.

Oto Cosmetic Scan, jedyna taka aplikacja. 

Opis twórców:
Kupuj mądrze i dbaj o swoją skórę.
Dzięki Cosmetic Scan w codziennych zakupach oszczędzisz czas i dobierzesz odpowiednie kosmetyki do pielęgnacji Twojej skóry, jak i unikniesz tych, które mogą wywoływać niepożądane zmiany.

Cosmetic Scan to aplikacja, która pozwala analizować jakość składu kosmetyków. Wystarczy, że zeskanujesz kod kreskowy produktu i w mgnieniu oka otrzymasz informacje na temat szkodliwych substancji w kosmetyku m.in.:
• Substancji komedogennych (zapychających pory skóry)
• Potencjalnych alergenów i tych które mogą wywołać podrażnienia
• Substancji podejrzanych o właściwości rakotwórcze
• Substancji których stosowanie w kosmetykach jest zabronione w Unii Europejskiej
• Substancji , które są niewskazane dla kobiet w ciąży
(za: http://cosmeticscan.tech/)



Aby użyć aplikacji, trzeba założyć konto. Logujemy się i oto wyświetla nam się skaner, dzięki któremu skanujemy kod kreskowy produktu. Design jest bardzo przyjemny dla oka, dominuje kolor fioletowy.


W naszym profilu możemy ustawić jakich składników chcemy uniknąć. Ja dla przykładu zaznaczyłam pierwsze lepsze. 




Oto co wyświetliło mi o Jantarze.




Przeanalizujmy teraz cały skład Jantara, odżywki- wcierki z wyciągiem z bursztynu, do skóry głowy i włosów zniszczonych.


Jak możemy zauważyć zawiera on: 7 potencjalnych alergenów, 4 substancje komedogenne, 3 potencjalnie szkodliwe, 1 podejrzaną o właściwości rakotwórcze, oraz 4 niewskazane dla kobiet w ciąży
 Jest szok prawda? Spodziewaliście się tego? Ja zawsze myślałam, że takie substancje są absolutnie zabronione w składach kosmetyków, albo jeśli jednak są one użyte, na opakowaniu powinno być zawarte chociaż stosowne ostrzeżenie. Tymczasem nic... Absolutnie nie uważam, że Jantar jest zły. Sama zaczęłam go używać parę dni temu i mam nadzieję, że zagęści mi czuprynkę (na skalp jak na razie działa świetnie!). Mam nadzieję jednak, że tym wpisem zachęciłam Was do pobrania aplikacji i korzystania z niej. 

Bądźmy świadomymi konsumentami. :)

Strona internetowa aplikacji: http://cosmeticscan.tech/

*Wpis nie jest w żaden sposób sponsorowany przez twórców aplikacji.